Łomża

Droga do Łomży tragiczna. Duży ruch, pełno tirów i jeszcze pod słońce.

Na wjeździe zatankowałem. Potem wygooglałęm coś do zjedzenia. Padło na Pierogarnie Stary Młyn na rynku.

Na pierogi czekałem i czekałem ale się doczekałem i zjadłem. Pyszne, po sycylijsku. Z dwóch makatek dowiedziałem się ciekawych rzeczy:

„Dobra żona tym się chlubi, że gotuje co mąż lubi” 

„Szczęście gości w domu wciąż, gdy pomaga żonie maż”

Po pierogach, nie opodal lodziarnia U Lodziarzy i lody z packi 😉 Bardzo dobre.

Rynek jakiś pusty na środku … taka Łomża 😉

Mosty, mosteczki, objazdówka, Polska, Litwa

W Trzech Świerkach zabawiłem 2 noclegi a plan planem. Czas na obajzdówkę okolicznych atrakcji.

Kierunek Stańczyki. Po drodze most w Kiepojciach, dojazd piękną szutrową drogą. Most robi wrażenie.

W Stańczykach postój na parkingu. Mała wyprawa pod górę do kasy (8zł) aby wejść na teren wiaduktów. Te to robią dopiero wrażenie. Są olbrzymie a widok z nich niesamowity. Na straganie z lokalnymi słodkościami zakupiłem kawałek makowca.

Trój styk granic. Ciekawe miejsce. Tu schodzą się granice Polski, Litwy i Rosji. Granica UE. Pomiędzy Litwą a Rosją jak i Rosją a Polską pasy zaoranej ziemi i ogrodzenie. Ruskie patrzą na turystów przez kamerkę. Przejście na ich stronę zabronione pod karą grzywny, wszak to przestępstwo.

Głodny zmierzam dalej do Wiżajn gdzie ma być dobra Gospoda – no cóż zamknięte. Dalej głodny jadę na Litwę do galerii metaloplastyki w Puselach i Wisztyńca nad jez. Wisztynieckim.

Galeria w Pusele niezwykła. Tysiące małych i dużych eksponatów – figurek. Wszytko zrobione z niesamowitą fantazją i pomysłem. Warto tam zajechać będąc w pobliżu. Wejście 2 Euro. Aha co jest w lodówce ? (tylko dla dorosłych 😉 )

Wracam na ziemię polską. Jadę do Smolnik, gdzie jest punkt widokowy a przede wszystkim Bar Jaćwingi gdzie zjadam pyszne, wielkie 3 kartacze, uffff.

 

 

 

 

 

 

 

Tak to objedzony udaję się piechotą na punkt widokowy U Tadeusza (widok kosztuje 2zł) No pięknie, pięknie.

Ełk

Podroż z Piszu do Ełku przyjemna. Ciepło.

Sprawdza się bielizna termoaktywna Brubeca. Pomimo, że upał – założona, temperatura staje się znośna i nie zdejmuję z siebie spoconej i mokrej kurtki czy spodni.

Najpierw odnalazłem Inter Moto aby zakupić smar do łańcucha. W domu dostawca nie dostarczył na czas i wyjechałem z nienasmarowanym.

Głodny, po GPSsie dojechałem do Smażalni Ryb „Mesa”. Sympatyczny Pan za barem pytał: Co zje? Czy zje surówkę ? Czy zje sandacza ? – no pewnie że zje. No i zjadł. Pyszna rybka polecam.

Potem objechałem Ełk od strony jeziora Ełckeigo. Fajne miejsce na spacery, rowery. Sporo knajpek.

Ełk – ładne miasto, wartę dłuższego pobytu.

Pisz i słoneczny rynek

W Piszu zatankowałem do pełna i pojechałem na starówkę. W Famili Cafe pyszna kawa mrożona i małe co nie co. 😁

Ryneczek przyjemny z Kamienną Babą.

Jadę dalej, bo robię się głodny, a w Ełku czeka na mnie rybka w pewnej smażalni …