W Trzech Świerkach zabawiłem 2 noclegi a plan planem. Czas na obajzdówkę okolicznych atrakcji.
Kierunek Stańczyki. Po drodze most w Kiepojciach, dojazd piękną szutrową drogą. Most robi wrażenie.
W Stańczykach postój na parkingu. Mała wyprawa pod górę do kasy (8zł) aby wejść na teren wiaduktów. Te to robią dopiero wrażenie. Są olbrzymie a widok z nich niesamowity. Na straganie z lokalnymi słodkościami zakupiłem kawałek makowca.
Trój styk granic. Ciekawe miejsce. Tu schodzą się granice Polski, Litwy i Rosji. Granica UE. Pomiędzy Litwą a Rosją jak i Rosją a Polską pasy zaoranej ziemi i ogrodzenie. Ruskie patrzą na turystów przez kamerkę. Przejście na ich stronę zabronione pod karą grzywny, wszak to przestępstwo.
Głodny zmierzam dalej do Wiżajn gdzie ma być dobra Gospoda – no cóż zamknięte. Dalej głodny jadę na Litwę do galerii metaloplastyki w Puselach i Wisztyńca nad jez. Wisztynieckim.
Galeria w Pusele niezwykła. Tysiące małych i dużych eksponatów – figurek. Wszytko zrobione z niesamowitą fantazją i pomysłem. Warto tam zajechać będąc w pobliżu. Wejście 2 Euro. Aha co jest w lodówce ? (tylko dla dorosłych 😉 )
Wracam na ziemię polską. Jadę do Smolnik, gdzie jest punkt widokowy a przede wszystkim Bar Jaćwingi gdzie zjadam pyszne, wielkie 3 kartacze, uffff.
Tak to objedzony udaję się piechotą na punkt widokowy U Tadeusza (widok kosztuje 2zł) No pięknie, pięknie.